Bezwarunkowa akceptacja w zaburzeniu lękowym dotyczy wielu obszarów tego problemu i jest kluczową postawą mentalną w procesie jego przepracowywania.

Bezwarunkowa akceptacja to koncepcja, która zakłada, że opór wobec problemów/trudności, nad którymi nie mamy wpływu, jest bezcelowy, zatem najrozsądniej byłoby je zaakceptować. Najlepiej bezwarunkowo – nie stawiając warunków rzeczywistości, która i tak „robi swoje”.

Wyobraź sobie, że jest przed Tobą gruby, pogięty pręt i Twoim celem jest go wyprostować. Mimo że nie masz wystarczającej siły, aby to zrobić, szarpiesz się: „Chcę, aby ten pręt stał się prosty! Muszę tego dokonać!”. Problem w tym, że w tym wypadku najlepszą opcją byłoby odłożyć to żelastwo i bezwarunkowo zaakceptować, że obecnie nie jesteś w stanie zmienić jego kształtu. Może niebawem pojawią się rozwiązania, które Ci to umożliwią, ale w tym momencie Twoje starania będą zupełnie nieproduktywne, a nawet będą Ci szkodzić.

Podobnie w przypadku pracy z zaburzeniem lękowym intuicyjnie chcemy podjąć walkę z lękiem, pozbyć się go za wszelką cenę. Przypominałoby to jednak walkę z samym sobą, która w rezultacie skończyłaby się wyczerpaniem organizmu i nieuniknioną porażką.

Choć element „walki” jest obecny podczas wychodzenia z zaburzenia lękowego, dotyczy on obszarów, w których realnie mamy nad czymś kontrolę. Dla przykładu ucinanie analiz myślowych i zachowań kompulsyjnych wymaga od nas wysiłku, ale też zakłada równoległą postawę bezwarunkowej akceptacji wobec wielu aspektów zaburzenia.

Bezwarunkowa akceptacja nie oznacza, że poddajesz się zaburzeniu i godzisz się, że zawsze już będziesz cierpieć. Wolność od powracających stanów lękowych jest jak najbardziej możliwa – wielu z moich klientów osiągnęło ten cel. Musieli oni jednak zaakceptować te kwestie związane z zaburzeniem, na które nie mieli wpływu lub te, które nieustannie były przez nich wypierane.

Akceptacja diagnozy zaburzenia lękowego 

Pierwszą rzeczą, którą należy zaakceptować, jeśli zmagamy się z aktywnym zaburzeniem lękowym, jest wiara w tę diagnozę. Zaburzenie lękowe wiąże się z obecnością wielu niepokojących i specyficznych objawów, które obejmują myśli, emocje i doświadczenia psychosomatyczne, które można pomylić z innymi problemami lub chorobami. Mimo to większość osób po zapoznaniu się z charakterystyką objawów lękowych (np. po przeczytaniu o nich) jest w stanie rozpoznać, czy zmaga się z zaburzeniem nastroju. Polecałbym jednak dla pewności udać się w tym celu do psychologa bądź psychiatry, który dokona rzetelnej diagnozy zgłaszanych trudności.

Wielu z moich klientów miało długą historię wizyt u różnych specjalistów (np. kardiologów, ginekologów, neurologów, naturopatów). Gdy okazało się, że np. z sercem wszystko w porządku bądź choroby psychicznej nie stwierdzono, w końcu nastąpił przełom i osoba udała się na terapię zaburzenia lękowego. Problem w tym, że mimo wielu dowodów, które wskazują na zaburzenie nastroju, często pojawiają się na tym etapie wątpliwości: „A co jeśli moje obawy JEDNAK są prawdziwe??”.

Zaburzenie lękowe jest „chorobą wątpliwości”, zatem zrozumiałe jest, że tego typu zmartwienia mogą zaistnieć. Bezwarunkowa akceptacja polega jednak na tym, aby przestać zawierzać tym myślom, rozumiejąc, że w stanie zaburzonych emocji, łatwo wpadamy w iluzje lękowe. W praktyce to cała istota zaburzenia lękowego. Fakt, że stan emocjonalny podpowiada Ci, że jesteś w niebezpieczeństwie, niekoniecznie znaczy, że tak rzeczywiście jest (mówi o tym zjawisko fuzji poznawczej).

Wiara w to, że diagnoza zaburzenia lękowego jest prawdziwa, oznacza bezwarunkową akceptację tego faktu – uznanie, że wszelkie niepokojące myśli i objawy stanowią tymczasowo doświadczaną iluzję. Jeśli nieustannie (mimo diagnozy) będziesz zawierzać swoim wątpliwościom wygenerowanym przez rozszalały stan emocjonalny, nie masz okazji, aby wybić się z błędnego koła zaburzenia lękowego.

Nie możesz więc nieustannie poddawać analizie myślowej tego problemu, nie możesz nieustannie odwiedzać kolejnych specjalistów i zastanawiać się, co jest z Tobą nie tak, bo to oznaczałoby brak akceptacji stanu, z którym się rzeczywiście zmagasz. Dlatego absolutną podstawą jest mimo silnych objawów zaufać, że cierpimy na aktywne zaburzenie lękowe. Stan ten generuje mnóstwo nieracjonalnych obaw, którym nie warto poświęcać czasu i uwagi, ponieważ to właśnie koncentracja na nich podtrzymuje poczucie zagrożenia i zamyka nas w pętli zaburzenia.

Bezwarunkowa akceptacja różnych aspektów zaburzenia

Jak już wspomniałem – istnieje wiele aspektów zaburzenia lękowego, nad którymi nie mamy wpływu lub które są nieodłącznym elementem pracy nad sobą w tym zakresie. Zaliczają się do nich m.in.:

Aktywne zaburzenie lękowe może negatywnie wpłynąć na Twój poziom energii, samopoczucie, efekty w pracy oraz zdolność do relaksu i cieszenia się wolnymi chwilami. Należy na to wszystko wewnętrznie przyzwolić – nie krytykować się za gorsze momenty, nie walczyć z tym że w danym momencie jest trudno.

Proces terapeutyczny zazwyczaj jest stosunkowo długi (1-3 lata) i obfity w kryzysy, które mogą się pojawić bez wyraźnego powodu i trwać przez kilka lub kilkanaście dni. W tym czasie trzeba zaakceptować fakt, że będziemy musieli włożyć dużo wysiłku w pracę nad sobą i będzie się to wiązało z dużym dyskomfortem. Dodatkowo warto również popracować nad akceptacją poczucia bycia niezrozumianym. Nasi bliscy z reguły nie są w stanie zrozumieć, z czym się zmagamy (chyba że sami doświadczyli określonych objawów lękowych).

Istnieje więc wiele obszarów, w których zmiana nastawienia jest kluczowa. Bezwarunkowa akceptacja aspektów, nad którymi nie mamy wpływu, przypomina budowanie domu. Dzień po dniu – cegiełka po cegiełce. Nie dzieje się to w jeden tydzień. Należy o tym pamiętać, aby nie wywoływać w sobie dodatkowej presji, która może być czynnikiem podtrzymującym aktywność mechanizmu lękowego.

Konfrontacja z najgorszym z możliwych scenariuszy

Bezwarunkowa akceptacja obejmuje również tzn. konfrontację z najgorszym z możliwych scenariuszy. Zapytaj siebie, co jest Twoim źródłowym lękiem, a następnie bezwarunkowo zaakceptuj w swoich myślach scenariusz, w którym najstraszniejsze obawy się realizują. Jeśli masz z tym trudność, zrób to wyłącznie we współpracy z odpowiednim specjalistą (psychologiem lub psychoterapeutą).

Jeden z moich klientów panicznie bał się, że może być zakażony wirusem HIV (mimo wielu przeprowadzonych negatywnych testów na obecność wirusa). Skonfrontowaliśmy zatem wyobrażenie, w którym rzeczywiście by do tego doszło: „Jak wyglądałoby wtedy Twoje życie? Jak poradziłbyś sobie w takiej sytuacji? Jak by się to wszystko mogło skończyć?”. Po kilku tygodniach „oswajania” najgorszego scenariusza lęk związany z zachorowaniem całkowicie zniknął.

Większość obaw w zaburzeniu lękowym ma bardzo małe prawdopodobieństwo realizacji. Dla przykładu miliony ludzi każdego dnia wsiada do swoich aut i jedzie do pracy, podejmując ryzyko wypadku drogowego. Te osoby bezwarunkowo akceptują niewielkie ryzyko, które występuje w tej sytuacji. Na tej samej zasadzie należy rozpatrywać wiele lękowych obaw.

Działanie tak, jakby się nie odczuwało lęku

Osoba, która zmaga się z zaburzeniem lękowym, często skupia całą swoją uwagę na własnych myślach i objawach. Wyszukiwanie pewnych zagrożeń, skanowanie ciała, czytanie w internecie o potencjalnych chorobach, nieustanne analizy myślowe – to wszystko jest zaprzeczeniem bezwarunkowej akceptacji. Innymi słowy — to brak świadomości działania mechanizmu lękowego, bo właśnie w ten sposób go nakręcamy.

Chodzi tutaj o skupianie się na relacjach z innymi ludźmi, osiąganiu swoich celów, pasjach i pracy, nie na objawach zaburzenia. To nastawienie, które polega na działaniu tak, jakby się nie odczuwało lęku, który staje się wówczas stopniowo bohaterem drugiego planu. Pokazujesz tym samym swojemu systemowi psychicznemu, że wszystko jest w porządku, że pojawiające się emocje się mylą, a tym samym reakcja lękowa ma szansę się wygasić.

Wiele osób tkwi w zaburzeniu lękowym tylko dlatego, ponieważ nawykowo nauczyło się w niewłaściwy sposób skupiać na myślach i objawach lękowych – wycofując się z czynności, które normalnie byłyby przez nie realizowane. To bardzo kosztowny błąd.

Bezwarunkowa akceptacja faktu, że możesz poczuć się gorzej podczas wykonywania jakiegoś działania, a jednocześnie nadmiernie nie koncentrować się na objawach i myślach lękowych jest podstawową strategią, która z czasem wybija Cię z mechanizmu lękowego. Warto zaznaczyć, że początkowe próby zmiany tego nawyku będą tymczasowo wzmagać lęk, jednak z czasem zaczniesz go skutecznie oswajać (wygaszać) w danym kontekście sytuacyjnym.

Jeśli zmagasz się z zaburzeniem lękowym i szukasz skutecznych rozwiązań, zapraszam serdecznie do zapoznania się z moimi usługami: Zaburzenia lękowe i stres.

KATEGORIE

Marcin Kwieciński

Jestem psychologiem o specjalności klinicznej. Pomagam w uwalnianiu się od trudnych emocji, budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi oraz osiąganiu celów osobistych.

KATEGORIE

Potrzebujesz pomocy psychologicznej?

Poczytaj o konsultacjach, które proponuję lub wyślij do mnie maila z krótkim opisem problemu.

KONSULTACJE

– LUB –

WYŚLIJ WIADOMOŚĆ