Pomoc psychologiczna w żałobie

Żałoba jest naturalną reakcją na stratę. Przejawia się emocjonalnym cierpieniem, gdy tracimy coś ważnego lub kogoś, kogo kochamy. Ból związany ze stratą może być bardzo przytłaczający i psychologicznie skomplikowany – nie zawsze umiemy sobie z nim poradzić. Kiedy terapia żałoby jest potrzebna i co możesz zrobić, aby pomóc sobie w tym procesie?

Kiedy mówimy o żałobie?

Radzenie sobie ze stratą czegoś cennego lub kogoś, kogo kochamy, jest jednym z najtrudniejszych życiowych wyzwań. Najczęściej mówimy o żałobie, gdy ktoś z naszych bliskich umiera. Pojawienie się żałoby jest jednak możliwe również w przypadku m.in.:

  • rozstania lub rozwodu,
  • utraty zdrowia,
  • poronienia,
  • otrzymania zwolnienia z pracy,
  • przejścia na emeryturę,
  • śmierci zwierzęcia domowego,
  • sprzedaży domu rodzinnego,
  • utraty przyjaźni,
  • utraty poczucia bezpieczeństwa w wyniku traumy.

Nawet niewielkie straty w życiu mogą wywołać w nas poczucie żalu. Możesz dla przykładu pogrążyć się w krótkotrwałej żałobie po zmianie pracy, ukończeniu studiów lub wyprowadzce z domu. Jeśli jakakolwiek strata ma dla Ciebie duże znaczenie, nie wstydź się tego, jak się czujesz. Proces opłakiwania pewnych rzeczy jest zupełnie naturalny i potrzebny.

Nieprzepracowana żałoba

Kiedy żałoba trwa za długo lub możemy podejrzewać, że zmagamy się z nieprzepracowaną stratą? Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Istnieje wiele czynników, które można brać tutaj pod uwagę, należą do nich m.in.:

  • Charakter straty (Czy zadziała się nagle, czy byliśmy na nią gotowi? Ile dla nas znaczyła? Co się zmieniło w naszym życiu po tym wydarzeniu?)
  • Czas, który upłynął od momentu doświadczenia straty (Czy po kilku miesiącach żałoby nadal cierpię w tym samym stopniu, co wcześniej?)
  • Poziom akceptacji straty (Czy akceptuję stratę? Czy wypieram świadomość tego, co się stało?)
  • Poziom funkcjonowania po stracie (Czy mogę normalnie pracować np. po kilku miesiącach po stracie? Czy daję sobie radę z codziennymi obowiązkami?)

Badanie opublikowane w 2009 roku wskazało, że intensywne emocje związane z żałobą osiągają szczyt po około 4-6 miesiącach, a następnie stopniowo zanikają w ciągu następnych dwóch lat obserwacji. Oczywiście żałoba może trwać znacznie krócej bądź dłużej – jej charakter jest uzależniony nie tylko od wspomnianych wyżej czynników, ale również osobistych zasobów.

Kiedy terapia żałoby jest wskazana?

Żałoba to proces, którego nie można dokładnie określić i przewidzieć — każdy przeżywa stratę inaczej. W praktyce większość ludzi nie potrzebuje terapii psychologicznej w przypadku żałoby. Warto jednak taką pomoc rozważyć, gdy jesteśmy zupełnie przytłoczeni stratą lub gdy żałoba się przedłuża i nie potrafimy się od niej uwolnić.

Ostatnio pracowałem z osobą, która doświadczała silnych wyrzutów sumienia, ponieważ od 6 lat nie była w stanie uronić łez po stracie syna. Odczuwanie smutku jest oczekiwaną społecznie reakcją na śmierć ukochanej osoby (powszechnie uważamy, że taka strata powinna się wiązać z opłakiwaniem). Blokowani przez pewne psychologiczne mechanizmy, nie zawsze jednak możemy do głębokiego żalu i smutku dotrzeć.

Wspomniana kobieta bardzo kochała swojego syna. Jego nagłe odejście sprawiło, że nieświadomie musiała ona odciąć się od smutku, który był zbyt obciążający dla jej psychiki. W psychoterapii nazywamy to zjawisko mechanizmem obronnym dysocjacji. Ludzie odcinający się od ogromnego emocjonalnego bólu, mają w ten sposób szansę „udźwignąć” stratę.

Problem pojawia się, gdy mechanizmy blokujące nas przed doświadczeniem żałoby utrwalają się. Mówimy wówczas o tzn. żałobie patologicznej. Gdy nie możesz doświadczyć emocji związanych ze stratą, zaczną się one kumulować i negatywnie wpływać na Twoje zdrowie i funkcjonowanie.

Na czym polega terapia żałoby?

Intensywne emocje takie jak szok, gniew, poczucie winy, tęsknota i smutek powinny wybrzmieć w procesie doświadczania żałoby. Innymi słowy – żałobę trzeba przeżyć, przejść. Nie ma tutaj drogi na skróty — nie możemy jej momentalnie „wyleczyć”, choć istnieją narzędzia, które mogą znacząco przyspieszyć ten proces (np. metoda opukiwania).

Głęboki smutek po utracie jest zupełnie naturalną i adekwatną reakcją. Ucieczka od tego bólu nie sprawi, że ten emocjonalny ciężar zniknie. Wręcz przeciwnie – w ten sposób może zacząć się kumulować w układzie nerwowym, nadmiernie go obciążając.

W procesie terapii żałoby należy stopniowo i przy zachowaniu ostrożności przepracowywać mechanizmy oporu przed kontaktem z emocjami związanymi ze stratą. Czasem opór przed tym, aby dotrzeć do np. żalu, rozpaczy, gniewu bądź poczucia winy jest bardzo silny. Dopóki nie zostanie właściwie zaadresowany, emocje te nie mają szansy wybrzmieć.

Gdy mechanizmy obronne odpuszczą, docieramy do emocjonalnego bólu – istoty żałoby. Emocje te są intensywne i trudne, dlatego w międzyczasie należy popracować nad gotowością do ich odczuwania. Pozwolić wszystkim tym obciążającym uczuciom być – to kluczowe nastawienie w tym procesie.

Oznacza to, że jednocześnie otwieramy się na akceptację tego, co się wydarzyło – na jakimś poziomie godzimy się ze stratą. Choć jakaś część nas nadal może na to nie pozwalać, po przepracowaniu oporu nie powinna być ona na tyle silna, aby nam w tym przeszkodzić. Wówczas cykl żałoby może się dopełnić i zamknąć, pozostawiając nas wolnymi od ogromnego ciężaru emocji, które nie miały szansy wcześniej wybrzmieć.

Jak poradzić sobie ze stratą?

Jak już wcześniej wspomniałem – żałobę trzeba po prostu przeżyć. Oprócz specjalistycznych narzędzi, które stosuje się w terapii żałoby, nie istnieje wiele skutecznych metod, które możesz zastosować samodzielnie.

Z pewnością ważny jest nacisk na oswajanie się ze stratą, czyli budowanie w sobie akceptacji tego, co się stało. Nie stanie się to w jeden dzień, istotne jest jednak kontynuowanie tej praktyki — dzień po dniu, tydzień po tygodniu.

Gdy wyrazisz gotowość na odczuwanie emocjonalnego bólu związanego z żałobą, jest większa szansa, że nawiążesz z nim kontakt i w pełni go przepracujesz.

„Wehikuł czasu” – pomocne pytanie w terapii żałoby

Warto zadać sobie również tzn. pytanie o wehikuł czasu, o którym dowiedziałem się od dr. Raya Owena, trenera ACT na szkoleniu z terapii akceptacji i zaangażowania w żałobie. Zadam Ci je w formie ćwiczenia wyobrażeniowego:

Wyobraź sobie, że mógłbym teraz ściągnąć z Ciebie cały ból, który odczuwasz właśnie w związku ze stratą… ponieważ mam ze sobą wehikuł czasu.

Moglibyśmy cofnąć się w czasie do momentu tuż przed tym, jak utraciłeś/aś coś bardzo ważnego lub kogoś, kogo bardzo kochałeś/aś. Wówczas możesz wybrać inną drogę i celowo nie dotrzeć do tej ważnej rzeczy lub nigdy nie poznać tej ukochanej osoby. Nie byłoby więc przywiązania między wami, a tym samym nigdy nie byłoby ogromnego bólu, który wynika ze straty.

Powiedzmy, że masz teraz taką możliwość – cofnąć się w czasie i tego dokonać. Czy chcesz to zrobić? Czy cena żałoby jest ceną, którą możesz zapłacić za miłość i przywiązanie?

W ten sposób staramy się uświadomić sobie, że ból związany ze stratą jest najczęściej związany z miłością i przywiązaniem. Są to dwie strony tej samej monety. Kochając oraz przywiązując się, bierzemy odpowiedzialność za to, że możemy spotkać się ze stratą i cierpieć z tego powodu na jakimś etapie naszego życia.

Żałoba jest ceną, jaką płacimy za miłość.”

– Kenneth J. Doka

Żałoba, opłakiwanie i doświadczanie wszystkich tych trudnych emocji, jest wyrazem naszego zaangażowania w określoną relację. Pokazuje to nam, co jest/było dla nas ważne bądź ile ktoś dla nas znaczył.

Żałoba to naturalny proces

Żałoba jest nieodłączną częścią naszego życia — wynika z naszej głęboko zakorzenionej potrzeby do przywiązywania się. Prawdopodobnie największym wyzwaniem w poradzeniu sobie ze stratą, jest pozwolenie sobie na doświadczenie emocji, które się z nią wiążą. Szczególnie że żałoba to nie tylko smutek. To również zaprzeczenie, gniew, tęsknota, poczucie bezsilności bądź mieszanka wielu uczuć.

Wszystkie te emocje wskazują nam jednak na pewną niezwykle ważną rzecz – straciliśmy kogoś, kogo kochaliśmy, coś bardzo cennego. W ten sposób możemy spojrzeć na żałobę jako nieodłączny element ludzkiego przywiązania i miłości.

Jeśli czujesz, że strata Cię nadmiernie obciąża lub od dłuższego czasu nie potrafisz się z nią pogodzić, serdecznie zapraszam do zapoznania się z moimi usługami.

KATEGORIE

Marcin Kwieciński

Jestem psychologiem o specjalności klinicznej. Pomagam w uwalnianiu się od trudnych emocji, budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi oraz osiąganiu celów osobistych.

KATEGORIE

Potrzebujesz pomocy psychologicznej?

Poczytaj o konsultacjach, które proponuję lub wyślij do mnie maila z krótkim opisem problemu.

KONSULTACJE

– LUB –

WYŚLIJ WIADOMOŚĆ