Niekontrolowane wybuchy złości to nadmierne, najczęściej nieadekwatne do sytuacji reakcje emocjonalne, które mogą „przejąć kontrolę” nad osobą, która ich doświadcza. Jak sobie z nimi radzić?

Zrozumieć niekontrolowane wybuchy złości

Niekontrolowane wybuchy złości bywają bardzo destrukcyjne – dla kogoś, kto je przeżywa oraz otoczenia, które jest zmuszone zmagać z tego typu reakcjami. Atak złości często rozpoczyna się nagle i może objawiać się m.in. poprzez: krzyki, agresję werbalną/fizyczną, nadmierną potliwość, czerwienienie się bądź wzmożone napięcie mięśniowe.

Wielu z moich klientów, którzy doświadczali wybuchów złości, szczerze żałowało swoich działań, które miały miejsce podczas tych silnych reakcji emocjonalnych. Osoby, które zmagają się z nawracającymi epizodami niekontrolowanej złości mogą po ich ustaniu odczuwać emocje takie jak bezsilność, poczucie winy lub wstyd.

Silna złość zdaje się „uprowadzać” naszą zdroworozsądkową część mózgu (korę przedczołową odpowiedzialną za logiczne myślenie i samokontrolę).

Problem ten często przysparza wielu różnych trudności na polu prywatnym (np. nieustanne kłótnie z partnerem, niestabilność w związku, zły przykład dla własnych dzieci, samotność), jak i zawodowym (zwiększone ryzyko utraty pracy, wyczerpujące konflikty z szefem i/lub współpracownikami).

Warto wspomnieć, że wybuchy niekontrolowanej złości są również związane z występowaniem chorób układu krążenia (większe ryzyko zawałów i udarów) i ogólnym osłabieniem układu immunologicznego.

Uświadom sobie ukryte korzyści wynikające z wybuchów złości

Choć tego typu problem natury emocjonalnej z reguły jest bardzo destrukcyjny, istnieją również pewne korzyści wynikające z reagowania nadmierną złością. Wyładowanie emocjonalne, które wiąże się z tym zachowaniem, może tymczasowo odciążyć układ nerwowy, zapewniając pewną ulgę w postaci redukcji napięcia wywołanego stresem.

W silnej złości nie koncentrujemy się tak intensywnie na własnych zmartwieniach, frustracji, bądź fizycznym bólu. Mamy możliwość chwilowo zapomnieć o wszystkich naszych niezaspokojonych potrzebach i rozczarowaniach, a nawet doświadczyć satysfakcji i spokoju wynikającego z poczucia kontroli nad sytuacją w obliczu wyrażenia złości.

Wybuch złości może być również wtórną reakcją emocjonalną, która szybko zastępuje „trudniejsze”, pierwotnie pojawiające się emocje takie jak smutek, lęk, wstyd lub żal. Jeśli z jakichkolwiek względów uznaliśmy dane uczucie za słabość lub coś związanego z dużym dyskomfortem, nasz system psychiczny może nauczyć się „przetwarzać” te emocje na reakcję w postaci złości.

Oprócz tego gdy się intensywnie złościmy, często błyskawicznie stajemy się istotni dla otoczenia – nagle inni nas zauważają, a nawet zaczynają obawiać i dostosowywać do naszych potrzeb. Tego typu sytuacje wzmacniają w nas destrukcyjny sposób zachowania.

Jeśli domyślasz się, że czerpiesz ukryte korzyści z opisywanych trudności, postaraj się dostrzegać momenty, w których to się dzieje. Następnie świadomie podejmij decyzję o zrezygnowaniu z nich, rozumiejąc, że wybuchy niekontrolowanej złości niosą za sobą znacznie więcej szkód niż pożytku.

Rozwiń umiejętność samoobserwacji

Zauważyłem, że większość klientów zmagających się z niekontrolowanymi wybuchami złości, nie ma kontaktu z własnymi emocjami, ucieka od nich lub tłumi je. W związku z tym wszystkie „małe” i „większe” smutki, żale, frustracje i rozczarowania nie mają szansy wybrzmieć w momencie, w którym się pojawiają! Prowadzi to rzecz jasna to tzn. efektu odbicia emocjonalnego, który może manifestować się m.in. przez wybuch niekontrolowanej złości.

Jeśli nie nauczyliśmy się rozpoznawać i doświadczać własnych emocji na bieżąco, a tylko w niezdrowy sposób przetwarzaliśmy je na destrukcyjną złość, to na początku należałoby rozwinąć w sobie umiejętność samoobserwacji. W tym celu warto byłoby popracować z psychologiem/psychoterapeutą, który przeprowadza trening zarządzania emocjami. Umiejętność samoobserwacji możesz też rozwijać dzięki uproszczonej formie dziennika emocji, którą pobierzesz tutaj.

Samo rozpoznanie i nazwanie emocji, siłą rzeczy wymaga od Ciebie skupienia się na niej. A to może, jak pokazują badania, prowadzić do jej tzn. uprawomocnienia, a następnie regulacji. Nawet jeśli z początku będzie Ci trudno nazwać, co w danej sytuacji czujesz, z czasem stanie się to łatwiejszym zadaniem.  Samoobserwacja jest niesamowitym narzędziem regulacji emocjonalnej, dlatego warto się do niej przyłożyć w przypadku problemu, jakim są wybuchy niekontrolowanej złości.

Stosuj asertywną komunikację i mów o swoich potrzebach

Nieumiejętność komunikowania swoich potrzeb i tłumienie swoich emocji sprawia, że wyrażamy je w niestabilny i nieodpowiedni sposób – krzycząc, mówiąc obraźliwe rzeczy lub trzaskając drzwiami. Tymczasem „wentylacja” emocji może odbywać się na bieżąco w relacjach z innymi ludźmi poprzez poruszanie pewnych kwestii, gdy tylko rozpoznamy, że „coś nam leży na wątrobie”.

Jeśli masz wrażenie, że Twoja partnerka poświęca Ci mało czasu i czujesz się z tym źle, porozmawiaj z nią o tym, nieco się odsłaniając, a jednocześnie prosząc, aby to się zmieniło. Jeśli współpracownik, z którym przebywasz na co dzień jest dla Ciebie opryskliwy, daj mu o tym znać, asertywnie komunikując, że to Ci nie odpowiada.

Jedn z moich klientów bardzo długo tłumił w sobie potrzebę bycia traktowanym jako dorosły mężczyzna w relacji z matką. Co ciekawe sam nie rozpoznał tejże potrzeby – odkryliśmy ją na sesji (dlatego warto popracować z rozwijaniem umiejętności samoobserwacji).

Gdy tylko zakomunikował o tym wprost swojej mamie, zdecydowanie rzadziej przeżywał wybuchy niekontrolowanej złości z tej przyczyny, mimo że problem się do końca nie rozwiązał. Jaki z tego wniosek? Nawet jeśli Twoja potrzeba nie zostanie zrealizowana w określonej relacji, sam fakt, że uprawomocnisz ją dzięki asertywnej komunikacji sprawia, że wyrażasz złość w konstruktywny sposób.

Jeśli zmagasz się z niekontrolowanymi wybuchami złości i chcesz poznać bardziej kompleksowe oraz zindywidualizowane rozwiązania dla tego problemu, zachęcam Cię serdecznie do zapoznania się z moimi usługami: Konsultacje indywidualne.

KATEGORIE

Marcin Kwieciński

Jestem psychologiem o specjalności klinicznej. Pomagam w uwalnianiu się od trudnych emocji, budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi oraz osiąganiu celów osobistych.

KATEGORIE

Potrzebujesz pomocy psychologicznej?

Poczytaj o konsultacjach, które proponuję lub wyślij do mnie maila z krótkim opisem problemu.

KONSULTACJE

– LUB –

WYŚLIJ WIADOMOŚĆ