Co robisz ze swoimi problemami?
Jako dziecko zawsze miałem poczucie, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Kiedy uwierał mnie kamyk w bucie, zdejmowałem laczka i po chwili było po kłopocie. Jeżeli nie miałem pieniędzy na lody, to mała wyprawa do babci rozwiązywała sprawę. Podobnie było w przypadku kłótni z podwórkowymi ancymonkami, do których szybko wyciągałem rękę na zgodę i nikt … Continued