ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Sekret nieustającej motywacji

, Motywacja



Zawsze się cieszę, gdy wpadnę na nowe rozwiązania dotyczące motywowania się. Różne rzeczy działają na różnych ludzi, ale wkurza mnie mylenie prawdziwej motywacji z chwilową iskrą inspiracji po zobaczeniu jakiegoś uskrzydlającego filmu z udziałem Nicka Vujicica na YouTube. Dlatego ubolewam bardzo nad wszystkimi tymi osobami, które nie odróżniają motywacji zapewniającej realne efekty od przyjemnego uczucia uniesienia, które w praktyce niczego nie zmienia. Bo szybko przemija.

Jeśli poważnie podchodzisz do swoich celów i szukasz chęci do ich zrealizowania – warto by było, gdybyś poznał mały sekret kuloodpornej motywacji, nad którą będziesz mieć stosunkowo dużą kontrolę. Brzmi tajemniczo? To dobrze, bo nigdy nie potrafiłem być tajemniczy.

Wykorzystaj szlachetne i żałosne motywacje

Odpowiednie nastawienie do produktywnych działań. Od tego zaczniemy. Sęk w tym, że dosłownie we WSZYSTKIM możesz znaleźć motywację. Jeśli oczywiście odpowiednio “przeprogramujesz” swój umysł.

Odpowiedz sobie teraz na to pytanie: “Co wspaniałego chcesz osiągnąć i jakie korzyści będą z tego płynąć?”. Zastanów się dobrze i zwizualizuj sobie swoje życie, gdy uda Ci się zrealizować swój cel. Byłoby miło, fajnie i przyjemnie, prawda? Zachowaj ten obraz w swojej głowie, a najlepiej opisz go ze szczegółami w notatniku. Powyższa motywacja jest zrodzona z tzn. wyższej świadomości, bo opiera się na pozytywnych dążeniach. A teraz moment na motywację z niższej półki. Czas, aby wyszukać wszystkie te żałosne powody, które mogą dodać Ci kopa, aby zmienić swoje życie na lepsze.

Wyobraź sobie swoją byłą, a raczej to, co będzie czuła, gdy staniesz się osobą, którą zawsze chciałeś się stać, udowadniając jej swoją siłę. O tym, jak będzie żałowała, że Cię zostawiła, bo nie wierzyła w Ciebie, gdy tego potrzebowałeś. O tak… O tych wszystkich ludziach, którzy mówili Ci, że do niczego się nie nadajesz, którzy kpili z Ciebie i uważali za gorszego. Dokładnie wyobraź sobie moment, w którym bezpośrednio uświadomisz im, jak bardzo się mylili względem Ciebie i jak bardzo ich życie jest mizerne w stosunku do Twojego. Dobrze zapamiętaj ten obraz, nawet jeśli na tę chwilę kompletnie Cię nie rajcuje. W zły dzień na pewno się przyda…

Dostosuj się do aktualnych stanów emocjonalnych

Człowiek ma taką naturę – jednego dnia bywa zgryźliwy, humorzasty i narzekający (niższa świadomość), natomiast nazajutrz może być ostoją spokoju, szczęścia, zrozumienia i innych pozytywnych wibracji (wyższa świadomość). Tak to już jest – oscylujemy od bycia upierdliwym dupkiem do uśmiechniętych zbawców świata. Te różne stany świadomości potrzebują odmiennych motywacji. Dlatego musisz być zorientowany jakiego nastroju doświadczasz, aby dostosować swoje wizje motywacyjne (które stanowią klucz) do aktualnego stanu świadomości.

Często będziesz niewyspany, głodny lub zmęczony na tyle, że zostaniesz pochłonięty przez negatywną energię, która karmi się żałosnymi powodami do działania. I w tym stanie możesz stracić rozpęd, jeśli nadal będziesz myśleć o tym, jak cudownie byłoby osiągnąć swój cel, bo ta szlachetna, pozytywna motywacja nie działa, gdy jesteś zanurzony w niższej świadomości. Choćbyś nie wiadomo jak się starał, nie uda Ci się cieszyć pozytywnym obrazem sukcesu, który ma wkrótce nadejść, bo nie nakłada się on na wzorzec Twojego negatywnego stanu emocjonalnego w chwili obecnej.

Gdy opanujesz umiejętność zmiany swojego nastawienia względem motywacji, znacznie łatwiej będzie Ci utrzymać rozpęd działania. Głównie dlatego, że będziesz wówczas w stanie efektywnie przeskakiwać z jednego bieguna na drugi.

Efekt trampoliny i codzienne zmartwienia

Sekret nieustającej motywacji, to nie tylko dostosowywanie się do swoich aktualnych stanów emocjonalnych. To też stworzenie odpowiedniego podejścia do określonych spraw, czyli dodatkowa robota dla Twojego umysłu. Generalnie chodzi o to, aby nauczyć się dostrzegać korzyść w codziennych zmartwieniach i wykorzystywać je w kontekście motywacji. Powiedzmy, że narzekasz na swoich współlokatorów. Brak pieniędzy. Swoją pracę. To wszystko może być bardzo dołujące. I tylko dołujące. Jednak może również stanowić Twoją trampolinę do zmian na lepsze, jeśli odpowiednio się do tego ustosunkujesz.

Nie podoba Ci się środowisko, w którym mieszkasz? Może to być świetna motywacja, aby zacząć więcej zarabiać i przeprowadzić się w miejsce, które spełni Twoje potrzeby. Jeżeli nienawidzisz tego, że nie potrafisz wydukać jednego zdania po angielsku, to stwierdzasz, że nie przestaniesz się uczyć, dopóki tego nie zmienisz, wyobrażając sobie, jak świetnie dogadujesz się z obcokrajowcami, gdy to osiągniesz. Jeśli jesteś nieszczęśliwie samotna, to możesz wykorzystać ten stan, aby wziąć się za siebie. Zacząć się rozwijać, więcej uśmiechać oraz regularnie wychodzić do ludzi i w efekcie mieć satysfakcjonujące życie towarzyskie.

Oprócz tego warto wykorzystywać wszelkie przejawy pozytywnych nastrojów, w których jesteśmy twórczy i chętni do bezwysiłkowej pracy. Czyli zamiast “dopompowywać” aktualny, dobry stan emocjonalny innymi przyjemnościami w postaci grania w gry komputerowe, przeglądania memów w internecie i oglądania ulubionych serialów – skupiasz się na konkretnej pracy. Dużo pozytywnej energii, to dużo wyraźnych rezultatów, jeśli używasz ją do podjęcia produktywnych działań. Nie zapominaj o tym.

Motywacja jest we wszystkim – jeśli ją poszukasz

Zauważaj motywację we wszystkim, co chciałbyś zmienić, nie traktując subiektywnie dołujących spraw w sposób negatywny. Patrz na nie, jak na szansę do zmiany. W ten sposób stworzysz sieć połączeń neuronalnych, które będą kojarzyć każdą sytuację bądź czynność z pozytywnymi rezultatami, które nadejdą, gdy zaczniesz działać w tym kierunku. Dla przykładu: moje niezbyt korzystne relacje z ojcem sprawiły, że wyprowadziłem się do innego kraju w wieku 21 lat. I zawsze traktowałem to jako przywilej, choć ktoś inny mógłby to odebrać, jako uciążliwy problem i źródło żalu. Znam również historię zaradnego biznesmena, który mieszkał z dużą rodziną w małej kawalerce, ucząc się i pisząc magisterkę… w toalecie. Jego potrzeba zmiany była tak silna, że osiągnął on w życiu znacznie więcej niż przeciętny człowiek.

Procesy motywacyjne zachodzące w ludzkim umyśle są bardzo złożone. Klucz do sukcesu tkwi w rozpoznawaniu własnych stanów emocjonalnych i dostosowywaniu swoich potrzeb do aktualnego nastroju. Dostrzeganie szansy do zmiany w problemach i wykorzystywanie pozytywnej oraz negatywnej energii na rzecz swoich celów jest najbardziej trwałą formą motywacji, jaką można sobie wyobrazić. Bo wówczas nie ma znaczenia, czy jest źle, czy jest dobrze. Zawsze czujesz, że warto podjąć działanie.