ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Żyj tak, jakby wszystko miało się udać

, Coaching



Twoje przekonania mogą Cię budować albo rujnować. Pamiętam wieczór, w którym do głowy wpadło mi olśniewające zdanie: “Żyj tak, jakby wszystko miało się udać”. Było w nim coś na tyle prawdziwego i inspirującego, że musiałem wstać z łóżka i je zapisać. Na początku nie mogłem dokładnie wyjaśnić, o co w nim tak naprawdę chodzi, ale z czasem znaczenie tego niepozornego sformułowania nabierało dla mnie coraz większego sensu. Dziś już wiem, dlaczego w większości przypadków warto naiwnie zaufać w to, że wszystko pójdzie po naszej myśli, jeśli tylko podejmiemy działania w tym kierunku.

Brak wiary w efekt – brak efektów

Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych, co bardziej “poprawnych” obywateli – moja koncepcja może wydawać się, ani chybi – “mądra inaczej”, bo nie oszukujmy się, ale takie frazesy, jak ten w tytule wpisu – śmierdzą ździebko hipisowskim podejściem, szczególnie, że ostatnio pisałem podobne rzeczy w stylu dzieci kwiatów – “Nie bierz życia zbyt serio”. Rozumiem to i wcale się nie dziwię, bo nawet największy cymbał na świecie potrafi stwierdzić, że życie to nie bajka i że nasze plany bardzo często kończą się porażką. ALE – jeżeli musiałbyś wybrać jeden tok rozumowania w tej kwestii, co byś wybrał? Czy wygodniej byłoby Ci wierzyć, że w końcu wszystko Ci się uda lub Twoje działania przyniosą korzystne rezultaty w innej postaci, czy może pesymistycznie założyć, że jesteś na przegranej pozycji i sukces jest zarezerwowany tylko dla nielicznych? Jakie przekonanie będzie dla Ciebie w efekcie korzystniejsze?

Jeśli nie ma w Tobie krzty wiary w swoje zamierzenia – za cholerę nie uda Ci się ruszyć z miejsca i faktycznie coś osiągnąć. Musisz mieć czelność widzieć siebie, jako osobę, która pewnie sięga po sukces w przyszłości. Bez tego ani rusz. Znam mnóstwo osób, które bardzo chcą, ale nie potrafią mieć na tyle odwagi, aby podjąć realne kroki, które umożliwiłyby im upragnione zmiany. Niech będzie w tym trochę ślepej wiary. Nie szkodzi. Bo prawda jest taka, że jeśli nie uwierzysz w siebie, to nikt w Ciebie nie uwierzy. A ty zaśniesz na jawie, uważając przeciętność, niesatysfakcjonujące relacje i znienawidzoną pracę za stan właściwy.

Jeśli stworzysz sobie wymarzoną wizję siebie w swojej głowie i będziesz się jej trzymać, Twój mózg podłapie ten wzorzec i nawet na nieświadomym poziomie zacznie go realizować. Twój umysł przyzwyczai się do wariantu rzeczywistości, w którym faktycznie jesteś najlepszą wersją siebie i masz to, czego zawsze pragnąłeś. Więcej na ten temat: “Wizualizacja celu”. Wszystko zaczyna się od momentu, w którym uświadamiasz sobie, że MOŻESZ żyć tak, jak chcesz, że MOŻESZ sięgać po szczyty, jeśli tylko przekujesz tą odważną myśl w realne działanie. Każdy człowiek sukcesu najpierw to zobaczył. Ujrzał wizję, która pozwoliła mu na przekonanie pt. “Żyję tak, jakby wszystko miało się udać”.

Niech przypadki innych dodadzą Ci skrzydeł

Pomyśl o gnieździe piskląt, które bacznie obserwują swoją mamę, która lata w tą i z powrotem, aby zapewnić malcom pożywienie w postaci tłuściuteńkich dżdżownic. W końcu nastaje dzień, w którym pisklaki już nimi nie są – są już na tyle dorosłe, aby opuścić swoje rodzinne strony i o własnych skrzydłach wznieść się w powietrze. Obserwowały swoją ptasią mamę, wiedzą jak to się robi, co ważniejsze – wiedzą, że JEST TO MOŻLIWE. Wyobraź sobie, jaką wiarę w swoje możliwości musi mieć taki młody ptak, który jeszcze nigdy nie latał, a który mimo wszystko wyskakuje z gniazda. Ryzykuje swoje życie, bo wie, że to właśnie do latania został stworzony i poświęci wszystko, aby to robić. Zastanów się nad tym.

Moja pasja związana z samorozwojem i psychologią miała początek kilka dobrych lat temu. Jednak w tym czasie na myśl mi nie przychodziło, aby w przyszłości pracować, jako coach lub trener rozwoju osobistego. Rozwijałem się w tych dziedzinach, ulepszając siebie i jakość swojego życia, ale nie miałem nawet pojęcia, że można w profesjonalny sposób pomagać ludziom i nauczać ich, jak znajdować konkretne rozwiązania i właściwie zarządzać swoim losem.

Wtem doznałem olśnienia na jednym z wykładów z psychologii, kiedy to zobaczyłem siebie w roli psychologa, który odzwierciedlał moje wewnętrzne pragnienie – stania się osobą, która kocha swoją pracę. Wracając do domu, miałem mnóstwo sprzecznych myśli w stylu: “Czy naprawdę zasługuję na to, aby osiągnąć tak wiele?”, “Czy dam sobie radę na studiach z psychologii?”, “Czy nadaję się do tego, aby pomagać ludziom w najtrudniejszych, życiowych problemach?”. Mój umysł nie był gotowy na myślenie w innych (wyższych) kategoriach.

Z drugiej strony moja dusza krzyczała na całe osiedle, że “TO JEST TO”! I wtedy nastąpiło kliknięcie. Coś przeskoczyło w mojej głowie – podświadomie zacząłem “żyć tak, jakby wszystko miało się udać”. I choć na początku wszystko było niejasne i trudne, z czasem moja wizja się wyklarowała, zobaczyłem możliwości, których wcześniej nie widziałem, poznałem osoby, które dały mi jeszcze więcej wiary w siebie, dojrzałem do tego, aby “spalić łodzie” i poświęcić się nowej ścieżce. Oczywiście dopiero jakiś czas później odkryłem coaching i dzisiaj przyszły tytuł psychologa traktuję, jako wspaniałą formę dopełnienia mojej wiedzy i umiejętności w zawodzie life coacha i trenera. Po tym, jak zaadoptowałem wymarzoną wizję siebie, wiedziałem, że będę wierzył, że mi się uda, dopóki nie zrobię wszystkiego co w mojej mocy, aby osiągnąć sukces w tej dziedzinie.

Historie ludzi sukcesu, którym udało się się osiągnąć to, o czym najbardziej marzysz są najlepszą inspiracją. Już sam fakt, że się czymś intensywnie interesujesz sprawi, że siłą rzeczy poznasz uskrzydlające przypadki. Oprócz tego warto czytać biografie, które szybko zmienią Twoją mentalność. Chłoń życiowe opowieści i doświadczenia osób, które robią w życiu to, o czym marzysz, a przekonasz się, że prędzej czy później doświadczysz tego charakterystycznego “kliknięcia” w swojej głowie.

Zaufaj znajomym, przyjaciołom i ukochanej osobie

Dotychczasowo pisałem o tematowej koncepcji, odnosząc się do życiowego celu. Tymczasem “Żyj tak, jakby wszystko miało się udać” – idealnie sprawdza się również w kwestii Twoich relacji i związków. Otóż, weźmy np. parę, która jest dopiero na etapie bliższego poznania. Żadne z nich nie wie jeszcze, czy ich związek wypali. Już dzisiaj widać, jak na tacy, że w kilku kwestiach się nie zgadzają i nie mają nici porozumienia na pewnych płaszczyznach. Oprócz tego – oboje zdają sobie sprawę z tego, że mają wybór i jeśli zajdzie potrzeba, znajdą sobie kogoś innego. I co najważniejsze – już teraz są świadomi, że to co ich łączy jest na swój sposób wyjątkowe i nie ma żadnych powodów, aby z tego rezygnować albo cokolwiek komplikować.

Powyższy przykład, to zdrowy przykład podejścia dwojga dojrzałych osób do świeżego związku. Kiedy żadne z partnerów nie obawia się, że wszystko się rozsypie prędzej czy później. Kiedy po prostu się wie, że nie ma sensu obawiać się konkurencji i przejawiać zazdrości albo żeby uzależniać swoje poczucie szczęścia od drugiej osoby. Kiedy zakłada się, że nie na potrzeby się niczym przejmować, odpuścić i bez oporów radować się procesem wspólnego poznawania. Bo tak na dobrą sprawę, kto wie? Wszystko może się udać.

Jeżeli poznajesz nowe osoby na stopie typowo koleżeńskiej, daj im kredyt zaufania i nie skreślaj ich przy pierwszej okazji. Możesz się zdziwić, jak mylne wrażenie odniosłeś przy pierwszym poznaniu. Ważne, żeby nie myśleć o nikim w negatywny sposób, bo samo już takie myślenie roztacza nad Tobą nieprzyjazną aurę w stylu tej, którą Edward Norton miał w filmie “Więzień nienawiści”. Osobiście mam mnóstwo świetnych znajomych, którzy na początku wydawali mi się, delikatnie ujmując, niezbyt ogarnięci. Poza tym każdy będzie przychylniej Cię traktował, gdy będzie miał poczucie, że nie jesteś do nikogo negatywnie nastawiony. Dlatego mówi się, że nasze relacje z innymi ludźmi odzwierciedlają nasze wewnętrzne nastawienie w stosunku do nich.

Wszystko będzie dobrze

W życiu nieraz będziesz stał przed niepewnymi i stresującymi sytuacjami, które wzbudzą Twój niepokój. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że w praktyce 80 % tych rzeczy nigdy się nie wydarzy albo okażą dla Ciebie zupełnie nieszkodliwe. Na koniec zdradzę Ci jedną z moich małych tajemnic – jeżeli potraktujesz negatywne wydarzenie w Twoim życiu, jako pozytywne – rzeczywiście okaże się, że te z pozoru “krzywdzące” okoliczności były Ci na rękę. I jeżeli chcesz na to naukowych dowodów, musisz poczekać na mój wpis na ten temat lub poczytać o RAS (Reticular activating system).

Pamiętaj, że życiowe trudności i porażki są paliwem rozwoju. I czasami dopiero po wielu miesiącach jesteś w stanie uświadomić sobie, że Twoja osobista tragedia z przeszłości wzbudziła w Tobie ogromną motywację, która przez ostatnie lata zbudowała Twój sukces. Sukces, którego nigdy byś nie osiągnął, gdybyś nigdy niczego nie stracił i nie byłbyś zmuszony opuszczać strefy swojego komfortu.