ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Uwaga na przekazy medialne, czyli o przeciążeniu poznawczym

, Motywacja



Nadmierna konsumpcja mediów, które w obecnym czasie są wyjątkowo dramatyczne i budzą poczucie zagrożenia, może destrukcyjnie wpływać na nasze zdrowie psychiczne. Jeśli całymi dniami słuchasz/czytasz/oglądasz bieżące wiadomości, możesz doświadczać tzn. przeciążenia poznawczego, które przyczynia się do pewnych psychologicznych problemów.

Rola higieny psychicznej w stresujących czasach

Czy też jesteś zmęczony negatywnymi informacjami ze świata? Zauważyłem, że większość moich klientów/pacjentów, którzy na bieżąco śledzą wiadomości, ma obniżoną odporność psychologiczną – na co dzień doświadczając masywnego lęku, rozdrażnienia i braku motywacji.

Nic dziwnego – komunikaty w radiu, telewizji bądź internecie łączy jedna rzecz: NEGATYWIZM. Niemal wszystkie informacje o obecnej pandemii, strajkach i gospodarce mają skrajnie katastroficzny wydźwięk i dosłownie zaśmiecają nasz umysł.

Jeśli będziemy bez przerwy konsumować tego rodzaju wiadomości, szybko okaże się, że się od nich uzależniliśmy – czując potrzebę bycia “na bieżąco” z każdą informacją.

Zjawisko przeciążenia poznawczego (informacyjnego)

Tendencja do ciągłego sprawdzania niepokojących wiadomości może prowadzić do przeciążenia poznawczego, które wiąże się z nadmiernym obciążeniem naszego mózgu w wyniku kontaktu ze zbyt dużą ilością informacji. Mowa tutaj o sytuacji, w której otrzymujemy z otoczenia więcej bodźców, niż możemy zauważyć lub przetworzyć w danym czasie.

Jeśli informacje te dodatkowo wywołują w nas silne reakcje emocjonalne, nietrudno o pojawienie się licznych niepokojących objawów:

  • trudności w koncentracji na zadaniach/pracy,
  • problemy z zapamiętywaniem i przyswajaniem nowych informacji,
  • doświadczanie rozdrażnienia, niepokoju bądź lęku.

Szczególnie osoby, które zmagają się z zaburzeniami lękowymi, powinny za wszelką cenę ograniczać konsumpcję mediów ze względu na podatność do przytłoczenia i natrętnego myślenia o problemach.

Nieustanna „informacyjna stymulacja” bywa tak silna, że może również negatywnie wpływać na ścieżki dopaminergiczne w naszym mózgu. Wiele osób, które zmaga się z tym problemem, cierpi na zupełny brak zainteresowania aktywnościami lub rzeczami, które wcześniej sprawiały im przyjemność i satysfakcję.

Wówczas główną Twoją motywacją (stymulacją) przestaje być np. czytanie książek, które jeszcze niedawno uwielbiałeś. Większy i szybszy wystrzał dopaminy (hormonu motywacji) uzyskujesz, sprawdzając nową relację dziennikarzy na temat ilości zakażeń w Polsce i skandali, które miały miejsce na ostatnim strajku.

Jak możemy sobie pomóc?

Aby zadbać o siebie w tym trudnym czasie, naprawdę zachęcam Cię do przemyślenia, czy warto kilka razy dziennie sprawdzać “newsy”. Problem w tym, że ograniczenie oglądania/czytania wiadomości może być trudnym wyzwaniem, jeśli robiło się to codziennie przez ostatnie kilka miesięcy.

Wówczas pomoże metoda „małych kroków”. Ostatnio polecam moim klientom monitorować czas, jaki spędzają na konsumpcji mediów. Gdy wiesz już, ile minut lub godzin dziennie poświęcasz na przeglądanie wiadomości, spróbuj nieznacznie ograniczyć ten czas każdego dnia. Jeśli dzisiaj spędzasz 3 godziny przed telewizorem, postanów, że jutro będzie 2,5, pojutrze 2, a za tydzień 1 godzina.

Monitoruj swój progres, zapisując go na kartce/w notatniku elektronicznym. Pamiętaj, że konsumpcja mediów może mieć charakter uzależnienia i nie zniechęcaj się po pierwszych potknięciach. W tym okresie warto dokonywać samoobserwacji i oceniać, jak Twój nastrój, motywacja i koncentracja zmieniają się w kolejnych dniach wyzwania (to również możesz zapisywać).

Jeśli natomiast nie radzisz sobie z problemem przeciążenia informacyjnego, zapisz się na konsultację indywidualną, na której wspólnie stworzymy program behawioralny, który pomoże Ci wyrwać się z tego niepokojącego stanu.