ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Jak radzić sobie z toksycznymi ludźmi? (część I)

, Psychologia



Toksyczni ludzie potrafią uprzykrzyć życie nawet najbardziej opanowanej osobie. Owijają Cię tymi swoimi toksycznymi mackami, a później wysysają z Ciebie każdą cząsteczkę pozytywnej energii. Głównie dlatego, że im na to pozwalasz. Oni sami nie zawsze zdają sobie sprawę, jak bardzo negatywnie wpływają na Twoje zdrowie, samopoczucie i efektywność. Cholera, czasem samemu nie masz świadomości, że ktoś ma na Ciebie dewastujący wpływ i nic z tym nie robisz!

Toksyczne oddziaływanie

Zastanówmy się na początku, jaki wpływ może mieć na Ciebie hipotetyczny, „toksyczny Janusz”? Istnieje dużo czynników, które mają w tej kwestii znaczenie. Generalnie jednak – wiele zależy od ilości czasu, jaką spędzasz w towarzystwie takiej osoby. Gdybym mógł to z chęcią zbiłbym pionę z gościem, który powiedział kiedyś: „Jesteś średnią pięciu osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu.”. Jeżeli pracujesz z kimś toksycznym 40 godzin w tygodniu, to masz problem, bo w trakcie tych 40 godzin może spotkać Cię naprawdę wiele „niezbyt przyjemnych” rzeczy. Nie inaczej jest w momencie, gdy toksyczną osobą okazuje się Twój związkowy partner, brat, przyjaciel, mama albo ojciec, czyli ludzie, z którymi z reguły ma się stały kontakt.

Ludzka psychika przypomina gąbkę – nasiąka energią, która na nią regularnie oddziałuje. Dlatego wpływ toksycznych osób na nasze życie może mieć druzgocące dla nas skutki – od depresji, chronicznego stresu oraz ciągłych wyrzutów sumienia po narodziny fobii społecznych, problemy ze zdrowiem i odżywianiem. Jeżeli masz styczność z osobą toksyczną na co dzień i czujesz, że bardzo Ci to przeszkadza – musisz podjąć radykalne działania, aby sobie z tą sytuacją poradzić, ponieważ w przeciwnym wypadku się wykończysz. Szczególnie, gdy jesteś wrażliwym człowiekiem.

Pierwszy krok polega na uświadomieniu sobie problemu i rozpoznaniu, czy osoba, z którą mamy kontakt – rzeczywiście wpisuje się w schemat toksycznego postępowania.

Jak rozpoznać toksyczną osobę?

Toksyczny Janusz może mieć różne twarze. Nie zawsze możesz je z łatwością rozpoznawać, dlatego krótki ich opis wydaje się genialnym pomysłem:

Ofiara losu
Ten typek ma wiecznie przygnębioną buźkę. Uwielbia się zamartwiać – szczególnie na zapas. Jak powiesz mu, żeby się uśmiechnął, bo nie jest wcale tak źle, to się obrazi i stwierdzi, że jesteś świrem. Odnalazł sens w doszukiwaniu się negatywnych aspektów życia. Jego tlenem jest narzekanie na wszystko, co go otacza. Chce, abyś dzielił z nim jego cierpienie i współczuł, jak bardzo ma przerąbane w życiu.

Kilka dołujących historyjek ofiary losu może całkiem skutecznie pozbawić Cię zasobu pozytywnej energii na cały dzień. W najgorszym wypadku stnieje ryzyko, że przez okrągły rok kontaktu z taką osobą staniesz się smutniejszy od mieszkańca Norylska.

Najczęściej spotykany: znajomy, przyjaciel, rodzeństwo.

Twórca dramatu
Twórca dramatu bazuje na… tworzeniu dramatów. Kocha obarczać Cię wyrzutami sumienia, burzyć Twój dobry nastrój lub wprawiać w zakłopotanie, przygnębienie bądź strach. Ten skubaniec w bezczelny sposób tworzy dramatyczne sytuacje ze zwykłych wydarzeń, nadając im absurdalną ważność. Bardzo często przyjmuje postawę osoby „najlepiej wiedzącej”, co jest dobre, a co jest złe. Na rzeczywistość patrzy jednotorowo. Sądzi, że posiadł prawdę absolutną i według niego każda próba podważenia tej prawdy równa się z czystym kretyństwem.

Silna rama przekonań tych osób narzuca Ci ich zdradziecki obraz rzeczywistości, w który sam zaczynasz wierzyć. Twórca dramatu będzie wytykał Ci „karygodne błędy”, mając gdzieś fakt, że takowe zdarzają się każdemu normalnemu człowiekowi. Będzie kreował się na nieskazitelną jednostkę, zawsze szukając dziury w całym i będąc przy tym obrzydliwie negatywną osobistością. W szczególności dla stosunkowo słabszych osób, z którymi ma na co dzień do czynienia, ponieważ to właśnie na nich najłatwiej jest mu żerować. Fe.

Najczęściej spotykany: szef, współpracownik, rodzic.

Agresor
Zwolennik załatwiania spraw za pomocą siły bądź agresji werbalnej. Charakteryzuje się wyjątkowo niską świadomością, jego reakcje są na poziomie zwierzęcych instynktów. Psychologia już dawno wiedziała, że agresja to brat lęku (a może… siostra?). Agresorzy, podobnie jak twórcy dramatów, to bardzo często osoby, które realizują skrypty poznawcze zaszczepione podczas trudnego dzieciństwa.

W głębi duszy agresorzy noszą potworny lęk, dlatego są bardzo wrażliwi na krytykę i konfrontacje, które wzbudzają w nich bardzo negatywne emocje. To powód, dla którego nagminnie znajdują sobie wrogów i potencjalne ofiary, bo agresja ma maskować ich wewnętrzny ból. Atak wydaje się im najlepszą bronią (siłą), jaką można posiadać, aby się bronić, ponieważ zapewnia złudne poczucie kontroli. Nie szukają porozumienia, wszystko chcą „wyjaśniać” za pomocą wyzwisk, krzyku lub kija bejsbolowego.

Najczęściej spotykany: partner, znajomy, współpracownik, szef.

Nałogowiec
Nagminne chlanie wódy, łykanie kolorowych tabletek, a nawet codzienne palenie trawki „dla zdrowia” zamyka uzależnionego w ciasnym światku, w którym mieści się tylko on sam i określona używka. Dla nałogowca najbardziej liczy się właśnie to coś, co sprawia, że na moment może się on oderwać od przykrej rzeczywistości. Dlatego nie będzie miał skrupułów, aby dostać to, czego chce.

Nieleczony nałóg zawsze się pogłębia, a osoba nim dotknięta staje się toksyczna dla każdej istoty, która nie akceptuje zmian wywołanych przez jej uzależnienie. To bardzo częsta przyczyna rozpadu związków. Nawet największa miłość nie ma szans przetrwać, gdy nałóg przejmuje kontrolę nad jednym z parterów.

Najczęściej spotykany: członek rodziny, znajomy, przyjaciel.

Kryminalista
Skrajny przypadek toksycznej osobistości. Od drobnych złodziejaszków po klasycznych zwyrodnialców – przestępczość bywa wyjątkowo destrukcyjna, nawet jeśli to nie my mamy z nią do czynienia bezpośrednio. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak łatwo uwikłać się w nielegalne, bardzo obciążające psychicznie sprawy, gdy ma się stały kontakt z osobą, która igra z prawem.

Najczęściej spotykany: związkowy partner, znajomy, współpracownik.

Wszystkie z powyższych typów będą w jakiś sposób próbować Tobą manipulować, wykorzystywać Twój czas, energię i zasoby. Nie pozwól na to, szanując własne dobro. Przejdźmy więc do konkretów – jak poradzić sobie z toksycznym człowiekiem?

Wyznacz własne granice

Zaczniemy od rzeczy najważniejszej, o której trochę pisałem w poprzednim wpisie. Każdy szanujący się, toksyczny Janusz będzie za wszelką cenę próbował wyczuć Twoje słabości. Nie możesz się mu więc w żaden sposób przymilać, być wobec niego uległym i pozwalać mu na jego chore gierki. Posiadanie własnych granic i działanie zgodnie z własnym sumieniem pomoże Ci w „walce ze złem”. To takie źródło wewnętrznej mocy, przekonanie, że pewnych rzeczy się nie akceptuje i koniec. Jeżeli ktoś przekroczy Twoje granice, to dajesz mu o tym znać i tyle.

Najlepszym wyrazem takiego nastawienia jest SPOKOJNA rozmowa bez udziału emocji – absolutny dystans do sytuacji. Wiem, wiem – nie każdy potrafi jednak znaleźć w sobie tyle odwagi, aby bez mrugnięcia okiem porozmawiać z toksyczną osobą o tym, co leży na sercu. W tym wypadku bardzo przydają się dwie umiejętności – asertywność i kontrola własnych emocji. Stanowczość połączoną ze szczerością idzie wyćwiczyć, szczególnie jeśli przygotujemy sobie w głowie scenariusz tego typu sytuacji. Natomiast jeżeli chcesz nauczyć się dystansu i kontroli własnych impulsów – zacznij medytować. Już po 5 tygodniach regularnej medytacji możesz liczyć na wyraźne efekty.

Twoja rozmowa powinna być przemyślana. Bazuj na faktach, których nie sposób podważyć, przy czym nie daj wciągnąć się w kłótnie, bo wejdziesz tym samym na poziom toksycznej osoby! Sęk w tym, aby być ponad sytuacją – celnie przedstawić swój obiektywny punkt widzenia, dając znać, czego nie akceptujesz. W zależności od rodzaju toksycznej osoby – możesz liczyć na naprawdę różne reakcje. Śmiech, wybuch agresji, szok lub próby przeramowania sytuacji, to najczęstsze z nich. Najważniejsze, to nie dać się zastraszyć.

Rezultat takiej rozmowy może przynieść naprawdę niezłe skutki. Atmosfera w waszej relacji może się oczyścić, nawet jeśli wszystko skończyło się wybuchem negatywnych emocji. Toksyczna osoba może bać się kolejnej „rzeczowej konfrontacji” z Twojej strony i zacznie Cię respektować, a Ty będziesz mieć święty spokój. Dając znać o swoich granicach, pokazujesz swoją siłę, przez co zyskujesz swego rodzaju szacunek. Możesz mówić o szczęściu, jeśli toksyczny Janusz będzie chciał nawiązać autentyczną nić porozumienia i rzeczywiście rozwiązać problem.

Z drugiej strony licz się jednak z tym, że sytuacja może się jeszcze zaostrzyć i cała ta toksyczna energia może się w stosunku do Ciebie spotęgować. To jednak rzadka sytuacja, jeśli z głową przeprowadziłeś rozmowę. Z reguły będziesz mieć okazję zauważyć większy dystans do Twojej osoby, bo w ten sposób złamałeś schemat ofiary, która wcześniej wydawała się bezbronna.

Jeżeli osoba toksyczna nie chce się zmienić lub wasza relacja stała się jeszcze bardziej uciążliwa – musisz się od niej całkowicie odciąć. Przeczytasz o tym w kolejnej części – już niebawem na łamach Coaching Time.

Tymczasem, jeżeli potrzebujesz treningu asertywności i skutecznej komunikacji lub po prostu masz potrzebę skonsultowania swoich zmagań z toksyczną osobą w Twoim życiu osobistym lub pracy, poznaj rozwiązania, które proponuję.


A Ty z jakim typem toksycznej osobowości masz do czynienia?