ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Działanie jest odpowiedzią

, Motywacja



Jest coś takiego, co rozwiązuje 99 % ludzkich problemów. “To coś” odkryto tysiące lat przed naszą erą i wydaję się, że niestety było to tak dawno temu, że większość ludzi zapomniała, co tak naprawdę się liczy. Co daje realne efekty, pozytywne zmiany i nadaje życiu sens. Mowa o działaniu, które w wielu przypadkach jest odpowiedzią na jakąkolwiek trudną kwestię.

Smutek jest luksusem współczesnych ludzi

W dzisiejszych czasach depresja przoduje w rankingach chorób cywilizacyjnych. Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia na depresję cierpi ponad 350 milionów ludzi. Najgorsze jest to, że liczba chorych rośnie z każdym rokiem (w tym ilość samobójstw). Dopóki ludzkość nie zrozumie, że zdrowie psychiczne jest równie ważne, a nawet ważniejsze od witalności fizycznej, dopóty problem ten będzie coraz bardziej zauważalny. Bo wiecie jak to bywa – “Głupio mi iść do psychoterapeuty… jeszcze pomyślą, że mam coś z głową”.

Dlaczego piszę o depresji? Otóż głęboko wierzę w to, że użalanie się nad sobą, rozgrzebywanie przykrych wspomnień oraz przejmowanie się opinią innych bywa często początkiem stanów depresyjnych, które na zasadzie rozpędu kuli śniegowej, mogą w końcu nas wystarczająco przygnieść, aby nasz układ hormonalny przestał prawidłowo działać. Zdaję sobie sprawę, że tym faktem Ameryki nie odkryłem – jedynym zaskoczeniem dla co niektórych może być to, że całe to dzisiejsze “mazgajstwo” wynika głównie z nadmiernego utożsamiania się ze swoim ego, które szuka problemów tam gdzie ich nie ma oraz środowiska podatnego na tego typu patologie, w którym są na to narzędzia, czas i przestrzeń. Ale to temat na inny wpis.

Na ten moment warto zauważyć, że w dobie dobrobytu i wygodnictwa – zatraciliśmy siłę woli, która jeszcze kilkanaście lat temu kazała naszym babciom i dziadkom wstawać o świcie, aby przegonić wróble z pola, narąbać drewna i napalić w piecu. Nie wspominając o naszych praprzodkach, którzy nie mieli czasu na zbytnie rozkminy nad trudami życia, ponieważ każdego dnia musieli znaleźć sobie pożywienie i zadbać o dach nad głową, żeby po prostu przetrwać. Potrzeby podstawowe (głodu, bezpieczeństwa) musiały być zaspakajane na bieżąco – życie zatem opierało się głównie na działaniu.

Dawniej zwyczajnie nie było większej sposobności do tego, aby zamknąć się w swojej głowie i godzinami pogrążać w negatywnych stanach emocjonalnych, które to powolutku zaczynają odbierać współczesnym ludziom (szczególnie mieszczuchom) wszelką radość i chęci życia. Dzisiaj ten człowieczy “mięsień działań” uległ zanikowi, stwarzając tym samym świetny grunt dla rozwoju mentalnej słabości, która bardzo szybko zamienia się w cierpienie, gdy zły świat nie wygląda tak, jak byśmy sobie tego życzyli.

Terapeutyczna rola działania

Najgorsza rzecz, jaką można powiedzieć osobie chorej na depresję to: “weź się w garść!”. Dlaczego? Bo jej na nic takie kwękanie, ponieważ nie jest ona w stanie normalnie funkcjonować również na poziomie fizycznym. W krytycznych przypadkach można nawet nie mieć sił, aby rano wywlec się z łoża, ba, można nie mieć energii, aby ubić muchę w toalecie. Ale dopóki nie zdiagnozowali u Ciebie depresji i gdzieś tam wewnętrznie słyszysz ten upierdliwy głos rozsądku, który mówi Ci, że jesteś leniwy, to tekst “weź się w garść”, a nawet porządny kop w tyłek może zadziałać na Ciebie w sposób terapeutyczny. Szczególnie, jeśli nigdy nie uważałeś, że mitologiczny Syzyf był tępy jak ołówek z castoramy. Bo wiedziałeś, że jego działanie było bezsensowne tylko z pozoru.

“Muszę zagubić się w działaniu, by nie zatonąć w rozpaczy”
– Alfred Tennyson

Masz jakiś problem? Nie masz miłości, przyjaciół, zdrowia, pasji, pieniędzy lub satysfakcjonującej pracy i bardzo z tego powodu cierpisz, ale nie robisz nic albo niewiele, aby to zmienić? Wiedz zatem, że cierpieć będziesz już zawsze. Uświadom sobie, że cierpienie jest Twoim sojusznikiem, ale tylko wówczas, gdy przekujesz je w motywację do zmiany na lepsze. Gdy zobaczysz swój ból w roli potwora, który chce pożreć Twoje światło, entuzjazm i pozytywną energię, ale mu na to nie pozwalasz. I robisz wszystko co w Twojej mocy, aby go pokonać – konsekwentnie, bez użalania się nad sobą i rozpamiętywania swoich porażek.

Jeżeli konkretnie postanowisz, że coś osiągniesz, choćby się waliło i paliło – w końcu tego dokonasz, pokonasz cierpienie, które tak długo gościło w Twoim sercu. Dokonasz większości, jeśli nie wszystkich rzeczy, które sobie zaplanowałeś, zlikwidujesz mnóstwo swoich problemów. To wszystko będzie miało miejsce, gdy tylko zdyscyplinujesz się na tyle, aby FAKTYCZNIE zmienić swój los i zaczniesz działać. Zapytaj siebie, jaki krok musiałbyś podjąć, aby coś osiągnąć. Jeśli nie wiesz, to popytaj ludzi albo użyj wyszukiwarki Google. A później zrób to, co wydaje Ci się najodpowiedniejsze. A jak już do tego dojdzie, to zrób kolejną rzecz, która przybliży Cię do sukcesu. I proszę Cię – nie narzekaj na coś, co możesz zmienić!

Ciesz się procesem i skup się na nim

Proces podejmowania działań i skupienie się na nim ma wiele plusów. Działa świetnie jako pigułka antydepresyjna, pozwala na zmianę swojego życia na lepsze i powoduje, że szczęście coraz częściej wychodzi nam na spotkanie, bo wzięliśmy w końcu los w swoje ręce i wiele spraw ułożyło się przez to samo przez się.

Jeśli do tego wszystkiego zaczniemy się cieszyć samym procesem działania, nie oczekując nadmiernie końcowego efektu – praca może stać się błogosławieństwem, którego nie zrozumie nikt, kto nigdy nie był zorientowany na zdrową proaktywność. Świetnym przykładem może być tutaj bieganie – bywa, że pierwsze kilkadziesiąt metrów walczę ze swoimi myślami pt. “Jesteś zmęczony, wracaj do domu”, po czym wiem, że nie ma już odwrotu i z nagła zaczynam cieszyć się samym procesem. Nie myślę wtedy nawet o korzystnych efektach, które niesie uprawianie tego sportu, po prostu lubię to robić.

Podobnie jest z medytacją, kiedy po kilku minutach naprzykrzających się myśli pojawia się błogie uczucie spokoju. Skupienie się na procesie i docenianie chwili obecnej ma ten sam dobroczynny wpływ na praktycznie każde działanie, dzięki któremu możemy osiągać swoje cele. Wykorzystaj tę wiedzę, pamiętając co jest najważniejszą odpowiedzią na Twoje problemy.