Czy nieustannie zmagasz się z trudnymi, bolesnymi myślami i uczuciami? Czy z całych sił próbujesz się ich pozbyć lub ich uniknąć? Jeśli tak, to zdecydowanie nie jesteś sam!
Koncepcja „przełącznika walki”
W książce „Pułapki szczęścia” dr Russ Hariss opisuje mechanizm tzn. „przełącznika walki”. Wydaje się, że kiedy odczuwamy jakąś nieprzyjemną emocję, dowiadujemy się lub przypominamy sobie o czymś przykrym, w naszej głowie włącza się przełącznik walki, który sprawia, że zmagamy się z tymi nieprzyjemnymi uczuciami. Wówczas uciekamy od niepokoju, wstydu, smutku lub lęku i staramy się te stany od siebie odepchnąć.
Oprócz tych wysiłków często walczymy również z innymi przykrymi uczuciami, które pojawiły się w następstwie pierwotnej emocji. W ten sposób doświadczamy samonapędzającego się cyklu, w którym przełącznik walki jest ciągle WŁĄCZONY. Czasami możemy nie zdawać sobie z tego sprawy, marnując w ten sposób swój czas, energię i inne zasoby.
Jak włączamy przełącznik walki – przykład
Załóżmy, że doświadczasz lęku, ponieważ dowiedziałeś się, że w Twojej firmie może mieć miejsce fala zwolnień. Kiedy lękorodne myśli pojawiają się w Twojej głowie, od razu włącza się przełącznik walki. Myślisz: „Nie chcę doświadczać lęku, chcę się go pozbyć!”. Teraz doświadczasz nie tylko lęku związanego z falą zwolnień w pracy, ale również lęku przed lękiem. To nieuchronnie prowadzi do zwiększenia poziomu odczuwanego przez Ciebie napięcia.
W międzyczasie możesz się zezłościć na swój lęk (myśli w rodzaju: „Nienawidzę tego lęku, dlaczego wciąż się pojawia??”). Następnie możesz przeżywać smutek z powodu tego, że lęk jest częścią Twojego życia. Na koniec zaś możesz czuć się winny, że nie potrafisz kontrolować swoich emocji.
Kiedy stawiasz opór nieprzyjemnym emocjom, mają one na Ciebie znacznie większy wpływ – narastają do przytłaczających poziomów. Wówczas zmagasz się nie tylko z nimi, ale jesteś bez energii, bo dodatkowo walczysz z uzależnieniami, które pozwalają na moment zapomnieć Ci o tych emocjach.
Zakopać topór wojenny z bolesnymi myślami i emocjami
Co dzieje się natomiast, gdy przełącznik walki jest WYŁĄCZONY? Nie stawiasz oporu trudnej emocji, akceptujesz ją. To nie jest tak, że chcesz ją odczuwać – po prostu stwierdzasz w duchu: „Nie będę się z nią zmagać”. Podejmujesz decyzje, że nie będziesz marnować swojego czasu, wysiłku i energii, aby z nią walczyć.
Zamiast tego DECYDUJESZ, że zainwestujesz swój czas, wysiłek i energię w rzeczy, które sprawią, że Twoje życie będzie pełne i wartościowe. Skupisz się na swoich życiowych celach, relacjach z bliskimi.
Kiedy przełącznik walki jest WYŁĄCZONY, np. lęk, który się pojawił, nie przykleja się do Ciebie. Może oczywiście jeszcze przez jakiś czas z Tobą pobyć, zwiększyć swoje natężenie lub zmniejszyć, ale wkrótce przeminie, jak każda inna emocja.
Dlatego warto pamiętać o tym, aby przełącznik walki zawsze był wyłączony i doświadczać emocji na bieżąco, z uwagą i akceptacją.
Nieprzyjemne emocje zawsze będą częścią naszego życia, kiedy jednak przestaniemy się z nimi zmagać i świadomie zadecydujemy, że zaangażujemy się konstruktywne czynności – lęk, smutek lub gniew opuszczą nas znacznie szybciej.
