ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Jak zwiększyć swoją kreatywność i odzyskać wenę?

, Motywacja



Kreatywność. To dzięki niej powstają wspaniałe dzieła, innowacyjne wynalazki, wyjątkowe produkty i świetnej jakości usługi. Możesz, tak jak ja, nie wierzyć w “boskość talentu”, ale nie możesz zaprzeczyć, że bycie kreatywną osobą i wdrażanie swoich pomysłów w życie – to jedna z najlepszych dróg osiągania sukcesu. Dzisiaj o sprawdzonych sposobach na wzbudzenie swojej kreatywności.

Nie czekaj na wenę – idź po nią

Ludzie marnują wiele czasu na czekanie na natchnienie. Oczywiście zgodzę się z tym, że tylko ten stan zapewnia prawdziwą jakość naszym działaniom, ale jeśli chcesz odkryć w sobie niewyczerpane pokłady kreatywności, to musisz się o to troszeczkę postarać, bo nie pojawią się one bez Twojego aktywnego udziału.

Sęk w tym, że jak masz w planach np. namalować obraz, to nie czekasz na wielce wielmożną Panią Wenę, tylko podnosisz się z krzesła, poprawiasz wąsa, a następnie rozkładasz sztalugę i jedziesz z tematem. Dlaczego tak bezprecedensowo? Ano dlatego, że możesz się jej nigdy nie doczekać, jeśli na własną rękę nie postarasz się wzbudzić swojej kreatywności. Bo widzisz – wena i twórcze myślenie, to coś, co nachodzi Cię w momencie, gdy NASTRAJASZ się na wykonywanie czynności, która w zamierzeniu ma być czynnością twórczą. Czyli jeszcze raz: jeśli chcesz napisać ciekawy artykuł na bloga, to nie oglądasz reality TV, tylko odpalasz edytor tekstowy, zaparzasz zieloną herbatkę z pigwą i jedziesz.

Ciężko jest się tak nagle “przestroić”, dlatego zazwyczaj trochę czasu zajmie Ci napisanie pierwszego zdania, ale jak lubisz tematykę tworzonego wpisu, to prędzej czy później Pani Wena pójdzie z Tobą do łóżka, a Ty zdążysz spłodzić ciekawie napisany artykuł. I wszyscy będą szczęśliwi, bo skorzystasz na tym nie tylko Ty, ale również ludzie, którzy będą mogli przeczytać coś wyjątkowego.

To oczywiście tylko przykłady, bo szukanie natchnienia w biznesie, muzyce, fotografii, tworzeniu gier komputerowych lub w obmyślaniu diet działa na tej samej zasadzie. Jeżeli jeszcze nie załapałeś, to masz tu prosty schemat: cholera, nie mam weny -> zaczynam tworzyć bez weny -> przez jakiś czas trochę się męczę -> wena daje mi buziaka, czyli wchodzę w stan flow -> skończyłem i wyszło z tego coś unikalnego.

Zmuś się do pracy – iskierka działania w 90 % przypadków rozpali ognisko Twojej twórczości.

Medytacja – źródło kreatywności

Nie będę znowu smęcił, jaka to medytacja jest wspaniała i korzystna dla zdrowia psychofizycznego, bo już trochę o tym było. Napiszę jednak, że nie znam bardziej skutecznej metody na wzbudzenie kreatywności niż stosowanie tejże praktyki. Kiedy siadasz na tyłku i starasz się uspokoić chaos w swoim wnętrzu – zaczynasz oczyszczać się ze zbędnych myśli, które przeszkadzają w byciu twórczym. Proces ten sprawia, że po chwili Twój umysł ma dostęp do, uwaga – “pola nieograniczonej informacji”. Wiem, zaśmierdziało trochę New Age i metafizyką, ale lepiej bym tego nie określił.

Badania przeprowadzone na medytujących tybetańskich mnichach pokazały, że mózgi tychże znacznie różnią się budową od mózgów osób, które nigdy nie medytowały. Dlaczego? Ponieważ w ich strukturach mózgowych wytworzyła się większa przestrzeń połączeń neuronalnych, które owocują klarownością umysłu i kreatywnym myśleniem. Ponadprzeciętne zdolności poznawcze tych ludzi pokazują, że warto medytować z wielu powodów. Osobiście podczas każdej sesji mam taki przypływ kreatywnych pomysłów, że w trakcie nauczyłem się je zapisywać na kartkę lub do notatnika w smartfonie. Jeżeli cierpisz na brak weny, zacznij medytować. Proste.

Stres odcina Cię od mocy twórczej

Twoja twórczość jest mniej finezyjna od budowy młotka, gdy masz dużo spraw na głowie? Znam to. Szczerze powiedziawszy właśnie w tym stanie zacząłem pisać ten tekst. Z kreatywnością jest tak, że odcinasz się od niej całkowicie, gdy jesteś skupiony na swoich problemach i/lub przeżywasz stres. Nie wiem, jak to dokładnie wygląda od strony neurobiologii, ale wydaje mi się, że kortyzol, czyli hormon stresu – ma bardzo negatywny wpływ na funkcjonowanie obszarów naszego mózgu, które są odpowiedzialne za kreatywność.

Dlatego, jak banalnie by to nie zabrzmiało – staraj się myśleć pozytywnie i wprowadzać w stan relaksacji zaraz przed momentem, w którym chcesz stworzyć coś oryginalnego. Wspomniana medytacja wydaje się najlepszym wyjściem, ale polecam również stosowanie różnego rodzaju technik relaksacyjnych (np. progresywna relaksacja mięśni Metodą Jacobsona jest świetna). Po udanej sesji nie będziesz wiedzieć, za jaki genialny pomysł się zabrać. Serio.

Zadawaj sobie konkretne pytania

Warto jeszcze wspomnieć o bardzo przydatnym narzędziu, jakim są pytania. Za każdym razem, gdy chcę stworzyć nowy artykuł, nową melodię na gitarze lub szukam pomysłów na ciekawe spędzenie czasu z moją kobietą lub ze znajomymi – pytam się o te rzeczy samego siebie. To załącza mi pewien program, który rozgrywa się gdzieś z tyłu mojej czaszki, bo nie wiedzieć skąd, nie wiedzieć kiedy – nagle zostaję oświecony bardzo satysfakcjonującą odpowiedzią. Czasami nie ma potrzeby się nad czymś zastanawiać. Wystarczy zapytać – w większości przypadków najzgrabniejsze i najciekawsze rozwiązanie spadnie Ci z nieba albo “niechcący” sam się o nie potkniesz.

Podsumowując – kreatywność rodzi się w chwilowym bólu bezpłciowego działania, podczas medytacji, w stanie relaksacji lub podczas… posiedzenia na dzbanku w toalecie. Wszystkie te metody działają i z pewnością pomogą Ci w byciu bardziej twórczą osobą, ale tylko pod jednym warunkiem – musisz się odpowiednio wysypiać. Jeżeli będziesz bagatelizować rolę snu, zaniedbując potrzeby swojego organizmu, to prędzej stracisz zdrowie niż stworzysz coś, o czym można powiedzieć, że “ma duszę”.