ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Dlaczego warto zapisywać swoje cele?

, Coaching



Jeżeli zostałbym brutalnie obudzony w środku nocy i w jednej chwili, miałbym za zadanie określić, co jest największą motywacją w moim życiu, nie zdążył bym jeszcze otworzyć oczu, ale bez zastanowienia krzyknąłbym – moje cele! Właśnie tak. Jasno sprecyzowany cel to potężne narzędzie. Gdy już wiesz do czego dążysz, możesz przeć przed siebie nawet w gęstej mgle, bo cały czas widzisz światełko, do którego zmierzasz. Kolokwialnie rzecz ujmując – masz i wiesz za czym gonić.

Sukces spisany na kartce notatnika

“Połowa osiągnięcia celu to jego prawidłowe wyznaczenie.” – Zig Ziglar

To nie przypadek, że osoby, które zapisują swoje cele, mają większe szanse na sukces. Jest to poparte m.in. badaniami przeprowadzonymi na Uniwersytecie Yale i Harvard Business School. Okazało się, że tylko 3 % ludzi zapisuje swoje cele! Musisz przyznać, że jest to zatrważający wynik. Z kolei 13 % posiada niepisane zamierzenia. Pozostałe 84 % nie określiło tego w żaden sposób. Teraz najlepsze. Otóż, dziesięć lat później, te same badania wykazały, że osoby, które spisały swoje cele, 10-krotnie częściej odnosiły sukcesy, niż pozostały procent badanych. Zarabiali też więcej pieniędzy.

Wyniki mówią same za siebie. Brian Tracy miał łeb, gdy stwierdził: “Cele, które nie są zapisane, są tylko życzeniami”. Gdy jasno określisz swój cel – włączysz sobie program, dzięki któremu będziesz zmierzał do jego realizacji. Jest to najważniejszy krok, który musisz zrobić zawsze, gdy w grę wchodzi sukces.

Podejmij więc ten zbawienny “wysiłek”. Jeśli nigdy nie zastanowiłeś się nad swoimi zamierzeniami – chwyć swój pożółkły od rozlanej herbaty notatnik lub chociażby skorzystaj z chusteczki higienicznej, którą zazwyczaj używasz, aby pozbyć się smarków z nosa i po prostu zapisz to, co wkrótce ma stać się Twoim rzeczywistym osiągnięciem! Jeżeli nie wiesz, jaki może być Twój cel, odsyłam Cię do wpisu: “Jak znaleźć swój życiowy cel?”. W każdym razie – precyzuj konkretnie na czym ci zależy.

Warto również rozważyć zapisywanie pomniejszych zamierzeń np. przebiegnę maraton, pofarbuję włosy na czerwono, będę nurkował w klatce wśród wygłodniałych żarłaczy białych, upiekę meksykańskie ciasto z mango, skoczę na główkę z 4000 tysięcy metrów (tak, ze spadochronem). Takie rzeczy napędzają życie, są jak misje specjalne, które warto ukończyć przed śmiercią. Dzięki nim – jako osoba w podeszłym wieku, będziesz siedzieć na bujanym fotelu, mając co wspominać z szerokim uśmiechem na ustach. No i przy okazji – chwaląc się tymi historiami rozwydrzonym wnukom. Nawet na nich zrobi to wrażenie.

Tablica wizji

Tablica wizji jest następnym ciekawym sposobem, aby skutecznie programować swoją świadomość i podświadomość na cel. Polecam Ci z tego miejsca film “The Secret”, w którym dowiesz się o zadziwiających rezultatach związanych z tym narzędziem. Zabaw się w gimnazjalistę i powycinaj z gazet obrazki przedstawiające Twoje pragnienia. Osobiście skorzystałem z cudów współczesnej technologii, drukując grafiki znalezione w google. Następnie przyczep lub przyklej je na pustą kartkę A3 albo korkową tablicę znajdującą się na ścianie, którą często masz okazję widzieć. Nie ograniczaj się. Wycieczka do Japonii – proszę bardzo. Czerwony Chevrolet Camaro – nie ma sprawy. Autograf Christiano Ronaldo – be my guest.

Warto jednak trzymać się również tych “bardziej przyziemnych” celów – szalik reprezentujący barwy Twojej ulubionej drużyny, czapka do biegania z łyżwą, trylogia “50 twarzy Graya”, zawadiacki tatuaż na palcu serdecznym. W ten sposób ukierunkujesz się na cele długo i krótkoterminowe, co będzie dodatkową motywacją, bo zawsze będziesz bliski osiągnięcia, któregoś ze swoich zamierzeń.

Pieniądz nie jest celem

Warto dodać, że największą zbrodnią, jaką możesz popełnić w aspekcie precyzowania przyszłych osiągnięć jest umieszczenie na swojej tablicy wizji lub zapisanie na kartce notatnika celu, który sam w sobie celem być nie może. Proszę Cię, niech nie będzie to wielka sterta szmalu wyglądająca jak ta w magazynie, w którym Walter White aka Heisenberg z serialu “Breaking Bad”, ukrywał swoje pieniądze. To nie jest zamierzenie.

John Rockefeller, którego przedstawiać raczej nie trzeba – choć smak pieniądza bardzo cenił, dobrze wiedział na czym rzecz polega, mówiąc: “Jeśli Twoim jedynym celem jest stanie się bogatym – nigdy go nie osiągniesz.” Nie daj się zwieść. Pamiętaj, że każda forsa jest tylko środkiem. Środkiem do realizowania prawdziwych celów.

Zapisuj więc swoje zamierzenia i wycinaj obrazki przedstawiające Twoje pragnienia, zaszczepiając w sobie kreację sukcesu. Życzę powodzenia!