ROZWÓJ OSOBISTY | PRAKTYCZNA PSYCHOLOGIA | RELACJE MIĘDZYLUDZKIE

Kac niespełnionych postanowień noworocznych

, Motywacja



Skąd się bierze “tradycja ustalania postanowień noworocznych”? Ludzie myślą, że nowy rok, to nowe życie, nowa szansa na zmianę. Świeży start, to niewątpliwie zastrzyk dodatkowej motywacji. Chwilowa iskierka zapału. Ale nic poza tym. Statystyki mówią, że zaledwie 5 % badanych spełnia swoje plany na przestrzeni całego roku. Co z pozostałymi 95 %? Dają sobie spokój, obarczają się wyrzutami sumienia albo… czekają na nowy rok i kolejne, ambitne przysięgi. Co można więc zrobić, aby ustrzec się przed kacem niespełnionych postanowień?

Tak w zasadzie to nieważne czy czytasz to na początku stycznia, czy trafiłeś na ten wpis, podczas jedzenia jajka wielkanocnego. Jeżeli masz problem z osiąganiem swoich celów, to ta treść również może Ci się przydać w każdym innym czasie. Żaden dyktator nie wydał chyba rozkazu, aby postanowienia robić tylko w nowym roku? Z tego co mi wiadomo, to nie, więc “nie krępuj się”.

Pojęcie winy egzystencjalnej

Przeciętny Kowalski po kilku latach przeżywania kaca niespełnionych postanowień, przestaje podejmować wielkie plany noworoczne. Dlaczego? Ponieważ ma już ich serdecznie dosyć. Zdaje sobie sprawę, że nigdy nie udawało mu się niczego trwale zmienić, porzucił więc iluzję magicznych przemian i przynajmniej zyskał święty spokój. Bo po jakiego licha masz się przejmować, martwić, uznawać za gorszego i obarczać wyrzutami sumienia, podczas gdy pierwszego stycznia obiecałeś sobie, że będziesz trzymał dietę, a tydzień później odwiedzasz Pizza-Hut? To nie ma sensu.

Według początkowych założeń psychologii egzystencjalnej, człowiek przychodzi na świat z pierwotnym poczuciem winy. Wina ta, “zaskakująco” zwana egzystencjalną, rodzi się z wszystkich możliwości, które posiadamy, a których nie realizujemy. Postanowienia noworoczne są więc niejako szansą na to, aby rzeczywiście wymazać wyrzuty sumienia i w końcu wykorzystać swój potencjał. Dlatego, aby poczuć się lepiej choćby na chwilę – ludzie robią tak wiele planów. No właśnie – może to jest z kolei przyczyna tych niezliczonych, corocznych porażek? TAK, TO JEST TA PRZYCZYNA.

Ustal, że zrealizujesz jeden cel

Wychodząc z założenia, że większość ludzi nie potrafi sumiennie realizować swoich postanowień, warto zmienić strategię. Jeżeli w nowym roku chcesz zacząć ćwiczyć, regularnie medytować, rzucić palenie, nauczyć się nowego języka, więcej czytać, poznać miłość swojego życia, gotować francuską kuchnię i skoczyć ze spadochronem, to… masz małe szanse, że uda Ci się zrobić cokolwiek z tej listy przypominającej litanię.

Homo sapiens ma problem ze zmianą zaledwie dwóch nawyków naraz, więc takie spektakularne przemiany w praktyce są wręcz niemożliwe do zrealizowania! Już sam fakt, że spisujesz tak “ambitne” plany budzi w Tobie niepokój, bo gdzieś tam zdajesz sobie sprawę, że to dla Ciebie za wiele.

Zamiast niedorzecznego planowania tego rodzaju, proponuję wyznaczyć sobie jeden konkretny cel. Cel, który może być duży i szlachetny, ale niech to będzie dosłownie jedna rzecz. Skoro postanowienia noworoczne nie działają, zdecyduj, że w tym roku popracujesz wyłącznie nad pojedynczym obszarem swojego życia, który wymaga największej uwagi z Twojej strony.

Bądź realistą

W tym swoim planowaniu bądź jednak realistą. Jeżeli nie jesteś bardzo otyłą osobą, to niech Twoim celem nie będzie zrzucenie 30 kg. Dyszka całkowicie wystarczy – to i tak świetny wynik! Odchudzanie wiąże się z reguły z trzema aspektami – dietą, aktywnością fizyczną i poziomem stresu w Twoim życiu. Na tym przykładzie – to już wystarczająco duża kwestia, nad którą będziesz pracować. Cel jest jeden, więc można się na nim skupić, nie gubiąc go z oczu, nie rozpraszając się innymi postanowieniami.

Generalnie nie chodzi też o to, aby porzucić inne, ambitne zamierzenia. Jeżeli będziesz miał na nie czas, energię i chęci – czemu nie? Najpierw jednak zaprzysięgnij sobie, że skupisz się tylko na jednej, określonej zmianie, której najbardziej w danym okresie potrzebujesz. Ten wysiłek będzie wystarczający. Skoro od początku założyłeś sobie, że zajmiesz się na poważnie osiągnięciem jednego postanowienia noworocznego i udało Ci się to – nie będziesz się zadręczać wyrzutami sumienia. Słowem – uchronisz się przed kacem niespełnionych postanowień noworocznych.